Na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie Merkel powiedziała, że widzi "bardzo, bardzo dużo poszlak" wskazujących na zestrzelenie malezyjskiego samolotu. Zastrzegła, że przed wydaniem "ostatecznego wyroku" konieczne jest zbadanie wszystkich okoliczności katastrofy. - Nie widzę innej drogi niż zabieganie o dialog także z rosyjskim prezydentem i ciągłe sygnalizowanie, że pragniemy rozsądnego partnerstwa w średniej i długiej perspektywie - podkreśliła Merkel, dodając, że obecnie cieniem na partnerstwo z Rosją kładą się "poważne różnice zdań, które trzeba przezwyciężyć". Kanclerz zaapelowała o zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy, aby niezależni śledczy mieli dostęp do miejsca katastrofy malezyjskiego samolotu i mogli zbadać jego wrak. - Musimy najszybciej, jak to tylko możliwe, wszcząć niezależne śledztwo. Jednak aby tak się stało potrzebujemy zawieszenia broni i musimy doprowadzić do pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych (zestrzelenia samolotu) - powiedziała Merkel. - Jest wiele przesłanek, że samolot został zestrzelony, dlatego musimy całą sprawę traktować bardzo poważnie - dodała. Jak zaznaczyła, prorosyjscy separatyści na wschodzie Ukrainy są dobrze uzbrojeni i niektóre rodzaje ich broni najwyraźniej napływają przez granicę z Rosji. Jej zdaniem to Rosja jest odpowiedzialna za zapewnienie, by proces pokojowy na Ukrainie przebiegał szybciej. Szefowa niemieckiego rządu podkreśliła, że USA pozostają, pomimo skandalu podsłuchowego, najważniejszym sojusznikiem Niemiec. - Z Rosją pracowaliśmy przez wiele lat nad zbliżeniem. Teraz musimy przyjąć do wiadomości, że w minionych miesiącach w związku z aneksją Krymu i wydarzeniami na wschodzie Ukrainy powstało wielkie napięcie, co spowodowało konieczność sankcji - mówiła Merkel. Merkel rozmawiała z Putinem Pytana o możliwość wprowadzenia nowych sankcji, Merkel wyjaśniła, że UE uzgodniła nowe retorsje w środę, stwarzając "platformę o nowej jakości", zapewniającej większe pole manewru. Sankcje będą mogły być zastosowane wobec firm, które uczestniczą w destabilizacji nie tylko Krymu, lecz całej Ukrainy. Teraz musimy zdecydować, jakie firmy powinny znaleźć się na tej liście - powiedziała. Merkel po raz kolejny skrytykowała rosyjskie stanowisko wobec krajów Europy Środkowej i Wschodniej, leżących pomiędzy UE a Rosją. Rosyjski sposób myślenia według zasady "albo-albo" - albo współpraca z UE albo w bloku kierowanym przez Rosję - jest Niemcom i UE całkowicie obcy - mówiła szefowa niemieckiego rządu. Merkel poinformowała, że rozmawiała w czwartek z Putinem, i będzie zapewne kontynuowała te kontakty także w najbliższych dniach. Nikt nie przeżył katastrofy Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych zniknął z radarów około godziny 15 czasu polskiego. Na pokładzie znajdowało się 298 osób - 283 pasażerów, w tym trójka niemowląt, i 15 członków załogi. Wszyscy zginęli. Niewykluczone, że maszyna została zestrzelona. W rejonie, gdzie spadł malezyjski samolot trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną zaczął się zniżać. Uderzył w ziemię w okolicach miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.