Poinformował o tym Aleksandr Gurianow, szef Komisji Polskiej w tej pozarządowej organizacji dokumentującej stalinowskie zbrodnie. Gurianow wyjaśnił, że Memoriał domaga się, aby sąd zobligował GPW, by ta postępowała w tej sprawie zgodnie z wymogami Ustawy o tajemnicy państwowej. Dokument ten stanowi, że jeśli prokuratura ocenia, iż odtajnienie jakichś materiałów nie leży w jej gestii, to powinna zwrócić się o to do Międzyresortowej Komisji ds. Ochrony Tajemnic Państwowych, a o swoim kroku poinformować wnioskodawcę, czyli w tym wypadku - Memoriał. Przedstawiciel stowarzyszenia przypomniał, że 26 marca Memoriał zażądał od prokuratora generalnego Rosji Jurija Czajki odtajnienia postanowienia GPW. Stowarzyszenie zaznaczyło przy tym, że wraz z postanowieniem o umorzeniu śledztwa GPW utajniła 116 ze 183 tomów akt dochodzenia, które toczyło się od 1990 roku. Memoriał powołał się na Artykuł 7. ustawy o tajemnicy państwowej, zgodnie z którym informacje o złamaniu prawa przez organy władzy państwowej lub ich funkcjonariuszy nie mogą być uznane za tajemnicę państwową. Czajka osobiście nie odpowiedział na pismo stowarzyszenia - wystąpienie Memoriału przekazał Głównej Prokuraturze Wojskowej. Ta zaś 22 kwietnia powiadomiła stowarzyszenie, że "rozwiązanie danego problemu nie leży w gestii ani Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej, ani Głównej Prokuratury Wojskowej". Podobny list - jak przypomniał Gurianow - Memoriał wystosował wcześniej do głównego prokuratora wojskowego; wtedy także otrzymał odpowiedź odmowną. W tej sytuacji - przekazał przedstawiciel stowarzyszenia - Memoriał zdecydował się na wystąpienie na drogę sądową. Sąd ma teraz 10 dni na decyzję, czy rozpatrzy skargę. Gurianow nie wyklucza, że jeśli rosyjski sąd nie przychyli się do wniosku Memoriału, to stowarzyszenie będzie dochodzić swoich racji w tej sprawie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Znajduje się tam już skarga Memoriału na postępowanie sądów w Rosji, które w trzech instancjach odmówiły rozpatrzenia wniosku stowarzyszenia, dotyczącego rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej. Równolegle z Memoriałem przed rosyjskim sądem o ujawnienie akt śledztwa katyńskiego i wznowienie dochodzenia walczą krewni 10 ofiar mordu. W czwartek Sąd Rejonowy w Moskwie zebrał się, by rozpatrzyć ich wniosek. Sąd odroczył jednak posiedzenie do 5 czerwca, gdyż okazało się, że Główna Prokuratura Wojskowa również w tym wypadku odmówiła odtajnienia swojego postanowienia. Jednocześnie sąd zwrócił się do Prokuratury Generalnej o wyjaśnienie, czy decyzja GPW jest zasadna. Gurianow zauważył, że w stanowisku Głównej Prokuratury Wojskowej nie ma niczego nowego. - Memoriał od trzech lat zabiega o odtajnienie materiałów katyńskiego śledztwa. Za każdym razem odpowiedź GPW była podobna - powiedział. Nowe - według przedstawiciela stowarzyszenia - jest natomiast to, że sąd rejonowy w ogóle przyjął ten wniosek do rozpatrzenia na swoim posiedzeniu, a nie oddalił go pod jakimś pretekstem.