- Ta uchwała to niewątpliwy krok naprzód na drodze do prawdy o Katyniu. (...) Po raz pierwszy w dokumencie tej rangi obwieszczono o oficjalnym uznaniu przez Rosję faktu, że "zbrodnia katyńska została dokonana z bezpośredniego rozkazu (Józefa) Stalina i innych radzieckich przywódców" - wyjaśnia przedstawiciel stowarzyszenia broniącego praw człowieka i dokumentującego stalinowskie zbrodnie. Gurianow wskazuje, że "będzie wspaniale, jeśli doprowadzi to do poprawy stosunków z Polską". - Wszelako Katyń to przede wszystkim nasz nabrzmiały problem wewnętrzny, dla którego rozwiązania trzeba poczynić cztery kroki o charakterze prawnym. Polityczna deklaracja, nawet najsłuszniejsza, ich nie zastąpi - konstatuje. - Jeśli zostanie ogłoszone, że uchwała Dumy oznacza ostateczne zamknięcie sprawy Katynia w Rosji, to ten pozytywny krok przekształci się w swoje przeciwieństwo - w środek niedopuszczenia do rzeczywistego rozwiązania problemu katyńskiego - zaznacza Gurianow. Reprezentant Memoriału tłumaczy, że "niezbędna jest adekwatna kwalifikacja prawna zbrodni katyńskiej, która zastąpi ocenę daną sześć lat temu przez rosyjską Główną Prokuraturę Wojskową (GPW), iż było to "nadużycie władzy ze strony kilku funkcjonariuszy z kierownictwa NKWD ZSRR", tj. przestępstwo pospolite, a nie polityczne represje". Według Gurianowa konieczne jest też "ustalenie na drodze procesowej wszystkich odpowiedzialnych za popełnienie zbrodni". - Ograniczając krąg winnych tylko do kilku kierowniczych funkcjonariuszy szczebla resortowego, GPW wyłącza Stalina i innych członków władz ZSRR z grona głównych winowajców i inicjatorów egzekucji katyńskiej - zauważa szef sekcji polskiej stowarzyszenia. Jako trzeci krok wymienia "uznanie każdego z polskich jeńców wojennych i więźniów, rozstrzelanych na mocy decyzji Politbiura z 5 marca 1940 roku, za ofiarę politycznych represji, zgodnie z obowiązującą w Rosji ustawą federalną O rehabilitacji ofiar politycznych represji". Zdaniem przedstawiciela Memoriału powinny również "zostać odtajnione i upublicznione wszystkie materiały śledztwa w sprawie Katynia, jakie Główna Prokuratura Wojskowa prowadziła w latach 1990-2004, a także te dokumenty NKWD-KGB na temat egzekucji katyńskiej, które, jak okazało się w toku niedawnego postępowania sądowego (przed Moskiewskim Sądem Miejskim - przyp. red.), przechowywane są w archiwach FSB i pozostają wciąż tajne".