Uczestnicy konwencji republikanów od dwóch dni ostro krytykują Joe Bidena i ostrzegają, że jego zwycięstwo w wyborach doprowadzi kraj do ruiny. Pierwsza dama przyjęła inny ton. "Nie chcę zużywać swego cennego czasu do atakowania drugiej strony, bo tego rodzaju retoryka tylko pogłębia podziały w naszym kraju" - mówiła. Melania Trump argumentowała, że Donald Trump nie jest tradycyjnym politykiem tylko autentycznym człowiekiem, który zawsze mówi to, co myśli. "Donald chce, aby wasze rodziny były bezpieczne i odniosły sukces, chce dobrobytu dla kraju i nie bawi się w politykowanie" - dodała. Melania Trump wyraziła przekonanie, że wbrew głoszonym opiniom, Amerykanie wybiorą Donalda Trumpa. "W moim mężu macie prezydenta, który nie przestanie o was walczyć" - podkreśliła. Zaapelowała także o pokojowy charakter demonstracji na tle rasowym i powstrzymanie się od przemocy.Pierwsza dama USA przemawiała z odnowionego Ogrodu Różanego. Jej wystąpienia słuchało około stu zaproszonych gości. W pierwszym rzędzie siedział prezydent Trump.