Makabrycznego odkrycia dokonał pracownik ratusza, który zainteresował się samochodem porzuconym w niedozwolonym miejscu. Wśród ofiar są trzy kobiety. Według źródeł sądowych na miejscu znajdowała się także pisemna informacja, w której do odpowiedzialności za zbrodnię przyznał się jeden z karteli narkotykowych. Wojna z gangami narkotykowymi, ogłoszona przez prezydenta Meksyku Felipe Calderona wkrótce po objęciu urzędu w grudniu 2006 roku, pochłonęła ponad 55 tys. ofiar śmiertelnych. Stan Tamaulipas był w tym czasie sceną jednych z najbardziej krwawych aktów przemocy. W 100-tysięcznym Ciudad Mante w kwietniu odkryto zwłoki 10 osób; część z nich była pozbawiona głów.