"Znaleziono 25 ciał: 23 mężczyzn i dwóch kobiet" - podano w komunikacie wydanym w czwartek wieczorem przez prokuraturę w Durango, gdzie handel narkotykami doprowadził do wojny grup przestępczych. We wtorek i środę w tym mieście znaleziono 17 ciał. Ofiar ani sprawców zbrodni nie udało się zidentyfikować, jednak o zabójstwa obwiniane są gangi związane z przemytem narkotyków. Działalność ta doprowadziła w ciągu ostatnich czterech lat do znacznego wzrostu przemocy, zwłaszcza na północy Meksyku przy granicy z USA. Durango to kolejne miasto w tej części kraju, w której od kwietnia znajdowane są masowe groby. Wcześniej w San Fernando, na północnym wschodzie Meksyku, znaleziono ciała 183 ludzi. Od grudnia 2006 roku do grudnia 2010 roku w wojnie gangów narkotykowych zginęło w Meksyku według oficjalnych danych 34 tys. ludzi, zarówno w wewnętrznych porachunkach gangów, jak i w starciach z siłami bezpieczeństwa. Według liczb podawanych przez prasę, od początku 2011 roku śmierć poniosło ponad 3 tys. ludzi.