Meksyk: Zabili co najmniej 15 osób. Poruszali się sportowymi samochodami
Co najmniej 15 osób zginęło w kilku atakach w różnych miejscach meksykańskiego miasta Reynosa na granicy z USA. Na wieść o strzelaninach władze zmobilizowały wojsko, Gwardię Narodową i policję. Niezidentyfikowani sprawcy poruszali się sportowymi samochodami.

Tożsamość zarówno ofiar, jak i napastników nie jest jeszcze znana. Nieznany jest także motyw zbrodni.
Na wieść o strzelaninach władze zmobilizowały wojsko, Gwardię Narodową i policję. Władze podały, że zatrzymano osobę, która przetrzymywała w bagażniku samochodu dwie kobiety, które najprawdopodobniej zostały porwane.
Wyjątkowo krwawe lata
Dwa ostatnie lata w Meksyku były wyjątkowo krwawe: w 2019 roku zarejestrowano 34 681 morderstw, a w 2020 - 34 554. Były to głównie ofiary walk pomiędzy kartelami przestępczymi o przejęcie dróg przerzutowych narkotyków, broni i ludzi.
Kolejnym meksykańskim rządom nie udawało się zlikwidować przestępczych syndykatów. Wielu ludzi oskarża organy ścigania i sądownictwa o zmowę z gangami lub systemowe skorumpowanie. Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador zapowiedział, że chce zwalczać kartele przestępcze "uściskami, nie kulami".