Podczas nalotu na więzienie w Ciudad Juarez w Meksyku, w jednej z cel, oprócz narkotyków i pieniędzy, znaleziono rocznego kota rasy sfinks. Pozbawiona sierści skóra zwierzęcia pokryta była z obu stron tatuażami. Jeden z nich przedstawiał charakterystyczny dla gangu "Los Mexicles" symbol z napisem "hecho en Mexico", czyli "stworzony w Meksyku". Kot gangstera Według lokalnych mediów kot należał prawdopodobnie do przywódcy gangu Ernesto Alfredo Piñóna de la Cruza, znanego jako "El Neto", który na początku roku zginął w strzelaninie po ucieczce z zakładu karnego. Uratowany z więzienia kot trafił pod opiekę pracowników schroniska dla zwierząt. Po dokładnym zbadaniu zwierzęcia okazało się, że podczas przebywania w celi było ono regularnie maltretowane przez osadzonych gangsterów. Teraz przed kotem szansa na nowe życie. Lokalne władze szukają bowiem nowego domu dla zwierzaka. - Kot jest bardzo towarzyski i jest w dobrej formie, nie ma w tej chwili żadnej infekcji - powiedziała weterynarz, Giselle Rubio. Chętnych na adopcję podobno nie brakuje. Decyzja o tym, gdzie trafi kot, ma zostać podjęta na początku marca.