Prokurator generalny Jesus Murillo Karam powiedział, że zebrano wystarczający materiał dowodowy przeciw napastnikom. Jeszcze jeden sprawca pozostaje na wolności. Napad, którego dokonano 4 lutego w słynnym nadmorskim kurorcie wstrząsnął meksykańską opinią publiczną. Uzbrojeni i zamaskowani sprawcy najpierw włamali się do bungalowu, gdzie zatrzymało się 12 hiszpańskich turystów, po czym związali sześciu przebywających tam mężczyzn, a kobiety gwałcili przez kilka godzin. Zdarzenie jeszcze bardziej nadszarpnęło reputację Meksyku i Acapulco, znanego ośrodka wypoczynkowego nad Pacyfikiem, w którym coraz częściej dochodzi do aktów przemocy związanych z wojną meksykańskich karteli narkotykowych. Policja poszukuje siódmego sprawcy. Rodziny sześciu aresztowanych twierdzą tymczasem, że zatrzymani mężczyźni stali się kozłami ofiarnymi i domagają się ich zwolnienia. Władze podkreślają, że dochodzenie prowadzone jest w sposób profesjonalny.