O tragedii poinformował Jorge Zermeño, burmistrz miasta Torreón. Jak mówił, ze wstępnych informacji wynika, że uczeń przyszedł do szkoły z dwoma rodzajami broni. Jak przekazał Miguel Ángel Riquelme, gubernator stanu Coahuila, jednego z najbardziej niebezpiecznych w Meksyku, 11-latek miał mówić do swoich kolegów: "Dzisiaj jest ten dzień", po czym poprosił o wyjście do toalety, a gdy go nie było przez kwadrans, zaniepokojona nauczycielka poszła go szukać. Wtedy uczeń miał do niej strzelić z broni, którą trzymał w ręce - także w kierunku innego nauczyciela i swoich kolegów. Po czym sam targnął się na życie. Jak ujawnił gubernator, pod uwagę brana jest także opcja, że na tragiczne zachowanie 11-latka mogła wpłynąć gra komputerowa Natural Selection, której był miłośnikiem i nosił koszulkę z jej logo. Śledczy badają również, jak uczeń mógł wejść w posiadanie broni.