31-letni Vázquez miał opisać historię odnalezienia ludzkich szczątków w Salamance w stanie Guanajuato w centralnym Meksyku. Prawdopodobnie należały one do kolejnych ofiar karteli narkotykowych. Kilka minut przed rozpoczęciem relacji na Facebooku w pobliżu Vázqueza zatrzymał się samochód. Sprawcy, nie wychodząc z pojazdu, oddali kilkadziesiąt strzałów w stronę dziennikarza. Z relacji mediów wynika, że 31-latek został raniony 11 pociskami. Mimo przewiezienia mężczyzny do szpitala jego życia nie udało się uratować. "Tchórzliwy atak" "Nasz kolega stał się celem tchórzliwego ataku, które kosztowało go życie. Wszyscy pracujący w El Salmantino potępiamy nie tylko ten jeden atak, ale wszystkie, do których codziennie dochodzi na ulicach Salamanci" - przekazało El Salmantino w oficjalnym oświadczeniu. Zabójstwo potępił gubernator Guanajuato, Diego Sinhue Rodriguez Vellejo. Wezwał prokuratora stanowego i władze do podjęcia "zdecydowanych działań" w celu wyjaśnienia sprawy. Vázquez to trzeci dziennikarz zabity w Meksyku w ciągu ostatniego miesiąca i dziewiąty od początku tego roku - przekazali Reporterzy Bez Granic. Z kolei organizacja Committee to Protect of Journalists (CPJ) uznaje Meksyk za najniebezpieczniejszy kraj dla dziennikarzy.