Zginęło sześciu agentów federalnych i jedna funkcjonariuszka policji lokalnej. Ciudad Juarez, położone na północy Meksyku, w pobliżu granicy z USA, uznawane jest za jedno z najbardziej niebezpiecznych miast świata. Stało się sceną starć między kartelami narkotykowymi, walczącymi o kanały przerzutu narkotyków do USA. Według osób prowadzących śledztwo, nikt nie został jeszcze aresztowany w tej sprawie. Nie jest jasne, czy napastnicy należeli do któregoś z karteli narkotykowych. W Ciudad Juarez w toczącej się od dwóch lat wojnie gangów narkotykowych zginęło ponad 5 tys. osób.