Policjanci zrezygnowali z pracy po tym jak w środę odnaleziono zmasakrowane zwłoki ich kolegów, porwanych dwa dni wcześniej. Do patrolowania miasta wysłano żołnierzy i policję federalną. Położone na północnym-wschodzie Meksyku General Teran uznawane jest za bardzo niebiezpieczne. Miasto jest częścią trasy przemytu narkotyków do USA - mówi burmistrz liczącego 14,5 tys. mieszkańców General Teran, Ramon Villagomez. Rezygnacje policjantów w małych meksykańskich miastach są na porządku dziennym. Miejska policja nie dysponuje wystarczającymi siłami, by walczyć z kartelami, które są znacznie lepiej uzbrojone i mają liczniejszych "żołnierzy", nie cofających się przed zmasowanymi atakami na posterunki, przy użyciu karabinów i granatów. Prezydent Meksyku, Felipe Calderon przedstawił w Kongresie projekt ustawy, na mocy której rozwiązane zostaną siły policyjne w ponad 2 tys. miast i zastąpione będą przez policje stanowe w każdym z 31 stanów kraju.