Według meksykańskiego MSW, na liście zaginionych znajduje się blisko 70 osób. Najwięcej ofiar śmiertelnych jest w stanach Guerrero, na zachodzie kraju, i w Veracruz, na wschodzie. W samym tylko stanie Sinaloa w zachodniej części Meksyku zniszczone lub poważnie uszkodzone zostały domy, w których mieszkało ponad 100 tysięcy ludzi. W ostatni weekend w Meksyk od wschodu uderzył huragan Ingrid, a od zachodu - sztorm tropikalny Manuel. Wichury przyniosły ze sobą ulewne deszcze, które spowodowały powodzie i błotne lawiny. Manuel, po przejściu nad Acapulco, nabrał sił i przemienił się w huragan. Porusza się teraz nad Pacyfikiem w kierunku północnym. Ingrid tymczasem osłabła i przerodziła się w sztorm tropikalny. Wyjątkowo trudna sytuacja jest od poniedziałku w popularnym kurorcie Acapulco. Pod wodą znalazło się m.in. miejscowe lotnisko a zwały ziemi zablokowały drogi. Z miasta nie mogło się wydostać około 40 tysięcy turystów. Z pomocą lotnictwa wojskowego udało się jednak ewakuować z Acapulco ponad 15 tysięcy ludzi. W związku z kataklizmem prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto odwołał zaplanowany na przyszły tydzień wyjazd do Nowego Jorku na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Tymczasem synoptycy ostrzegają, że od Zatoki Meksykańskiej nad kraj nadciąga kolejna nawałnica.