Poprzedni bilans mówił o 12 ofiarach śmiertelnych i 18 rannych. Dwoje rannych zmarło w szpitalu. W piątek w nocy czasu lokalnego (w sobotę rano czasu polskiego) napastnicy podjechali kilkoma samochodami pod dom, gdzie odbywała się prywatka, i zaczęli strzelać. Według świadków, strzelanina trwała zaledwie około pięciu minut. Według źródeł zbliżonych do śledztwa, napastnicy otworzyli ogień do uczestników przyjęcia tak, jak robią to zabójcy pracujący dla karteli narkotykowych. W tym przypadku najprawdopodobniej szukali handlarza konkurencyjnego gangu. Ciudad Juarez, nazywane "miastem zbrodni", leży na północy Meksyku, w stanie Chihuahua, tuż przy granicy z Teksasem i jest polem nieustannej walki między kartelami, które konkurują o trasy przemytu narkotyków do USA.