Poinformowały o tym w środę moskiewskie dzienniki "Kommiersant" i "Wiedomosti", powołując się na źródło w Ministerstwie Obrony Federacji Rosyjskiej. Ta druga gazeta jako alternatywną lokalizację bazy wymieniła Berezę, 100 km od granicy z Polską. Su-30 to dwumiejscowy ciężki myśliwiec opracowany jeszcze w czasach ZSRR przez biuro konstrukcyjne Suchoj na bazie samolotu szkoleniowego Su-27. Jego późniejsze wersje, w tym Su-30K, to już samoloty wielozadaniowe. Pierwsze Su-30K zbudowano w 1993 roku. Według Szojgu strona rosyjska zamierza rozmieścić na Białorusi pułk wojsk lotniczych, a także dostarczy jej cztery dywizjony rakietowych systemów przeciwlotniczych S-300, zdolnych do zwalczania taktycznych rakietowych pocisków balistycznych. - Przystępujemy do rozpatrywania planu utworzenia tu rosyjskiej bazy lotniczej z myśliwcami. Mamy nadzieję, że w 2015 roku będzie już tutaj pułk lotniczy - oznajmił rosyjski minister na spotkaniu z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką. Dodał, że w 2013 roku planowane jest utworzenie na Białorusi dowództwa lotniczego oraz rozmieszczenie pierwszej, dyżurnej grupy myśliwców bojowych. - Już w 2014 roku Rosja zgodnie z pana umową z Władimirem Putinem dostarczy cztery dywizjony S-300 w celu ochrony przestrzeni powietrznej - zaznaczył. Szojgu przypomniał, że Białoruś i Rosja realizują wspólny program tworzenia regionalnego systemu obrony przeciwlotniczej, która - jak to ujął - powinna być niezawodna i solidna oraz chronić przestrzeń powietrzną i granice Państwa Związkowego Rosji i Białorusi. Dodał, że jest także realizowany duży program w sferze współpracy wojskowo-technicznej. - Zamierzamy nadal rozpatrywać sprawy niezbędne dla wzmocnienia potencjału obronnego naszych białoruskich kolegów i braci - oświadczył Szojgu. W kwietniu 1997 roku Mińsk utworzył z Moskwą Związek Białorusi i Rosji (ZBiR), a w 1999 roku podpisano traktat o przekształceniu ZBiR w Państwo Związkowe Rosji i Białorusi. "Wiedomosti" przypominają, że w Baranowiczach usytuowana jest 69. baza Sił Powietrznych Białorusi, w której stacjonowały spisane w 2012 roku białoruskie myśliwce Su-27. Gazeta utrzymuje, że Ministerstwo Obrony FR zamierza rozmieścić tam około 20 maszyn Su-30. Przy czym pierwszy klucz - trzy samoloty - rozpocznie dyżur bojowy już w tym roku. Natomiast "Kommiersant" zwraca uwagę, że w pobliżu Baranowicz znajdują się 558. Zakłady Lotnicze, w których - jak zauważa - w razie potrzeby można będzie wykonać wszelkie niezbędne naprawy i remonty. Dziennik odnotowuje również, iż w rejonie Baranowicz strona białoruska utrzymuje dużą liczbę systemów obrony przeciwlotniczej, które zapewnią osłonę także rosyjskiej bazie lotniczej. We wrześniu ubiegłego roku "Wiedomosti" podawały, że Rosja rozważa przekazanie Białorusi zwróconych przez Indie wielozadaniowych Su-30K, należących do korporacji Irkut i bazujących na terenie lotniczych zakładów remontowych w Baranowiczach. Wcześniej prezydent Łukaszenka oświadczył, że Białoruś otrzyma od Rosji nowoczesne samoloty do ochrony granic. - Mamy wspólną obronę przeciwlotniczą z Rosją. Omawialiśmy (z Moskwą) wiele kwestii dotyczących sił powietrznych. Poprosiłem o pomoc i ją otrzymałem. W najbliższym czasie dostaniemy nowoczesne samoloty, aby strzec granic - oznajmił Łukaszenka. Prezydent Białorusi mówił o tym 15 września w Soczi po spotkaniu z prezydentem FR Władimirem Putinem. Jednym z tematów ich rozmów były problemy ochrony granic Związku Białorusi i Rosji. Informatorzy "Wiedomosti" utrzymywali, że Łukaszenka i Putin rozmawiali również o maszynach zwróconych przez Indie. W latach 1997-1999 siły powietrzne Indii zakupiły 18 samolotów Su-30K, zbudowanych w zakładach w Irkucku na podstawie bazowego Su-30. W 2007 roku zwróciły je stronie rosyjskiej, otrzymując w zamian zmodernizowane maszyny Su-30MKI. Zwrócone Su-30K przeszły na własność Irkutu, który chcąc uniknąć płacenia w Rosji podatku VAT, umieścił je na terenie 558. Lotniczych Zakładów Remontowych w Baranowiczach. Cytowany przez dziennik "Izwiestija" ekspert wojskowy Wiktor Litowkin podkreśla, że głównym celem utworzenia rosyjskiej bazy lotniczej na Białorusi jest obrona Państwa Związkowego przed siłami NATO w Europie. - Trzeba mieć na uwadze, że w sąsiadujących z Białorusią krajach znajdują się m.in. myśliwce czwartej generacji F-16 zdolne do przenoszenia bomb atomowych - oznajmił Litowkin. Analityk przypomniał też, że na Białorusi funkcjonują już dwie rosyjskie bazy wojskowe. Litowkin miał na myśli stację radiolokacyjną Wołga o zasięgu 4800 km w miejscowości Hancewicze, w obwodzie brzeskim, i punkt łączności z rosyjskimi okrętami podwodnymi w Wilejce, w obwodzie mińskim.