Media: Trump zatwierdził plany ataku na Iran. Czeka na reakcję Teheranu
Prezydent USA Donald Trump powiedział swoim doradcom, że zatwierdził plany ataku na Iran, jednak wstrzymuje się z wydaniem ostatecznego rozkazu, by sprawdzić, czy Teheran zrezygnuje ze swojego programu nuklearnego - napisał w środę amerykański "Wall Street Journal".

Gazeta powołała się na trzy osoby, zaznajomione z przebiegiem tych rozmów. Według nich Trump miał zatwierdzić plany ataku na Iran we wtorek.
W środę prezydent USA zapowiedział, że spotka się w Situation Room w Białym Domu na naradzie z doradcami.
Konflikt Izrael - Iran. Trump: Chcemy totalnego zwycięstwa
W środę Trump odniósł się do rozważań na temat potencjalnego uderzenia na Iran podczas spotkania z piłkarzami Juventusu FC w Gabinecie Owalnym z okazji odbywających się w USA Klubowych Mistrzostw Świata.
Pytany o wcześniejszy spór z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem na temat Iranu, Trump zaznaczył, że nie chce - jak twierdził Macron - zawieszenia broni.
- Chcemy totalnego, kompletnego zwycięstwa. A wiecie, czym jest zwycięstwo? Brak broni jądrowej - powiedział.
Trump nie podjął ostatecznej decyzji. "Lubi czekać do ostatniej sekundy"
Trump wyraził przekonanie, że gdyby Teheran wszedł w posiadanie broni atomowej, użyłby jej, dlatego nie może na to pozwolić.
- Ja nie chcę walczyć. Nie zamierzam walczyć. Ale jeśli jest wybór między walką, a posiadaniem przez nich broni jądrowej, musisz zrobić to, co musisz. Ale może nie będziemy musieli walczyć - stwierdził Trump, odnosząc się do sprzeciwu wobec ataku na Iran wśród jego zwolenników, w tym m.in. kontrowersyjnego publicysty Tuckera Carlsona.
Powiedział, że choć ma pewne pomysły, co zrobić, nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji o zaangażowaniu w ataki przeciwko Iranowi, bo "lubi czekać do ostatniej sekundy" z decyzją.
Izrael. Ewakuacja amerykańskiej ambasady w Jerozolimie
USA ewakuowały w środę samolotem wojskowym część personelu swojej ambasady w Izraelu i członków rodzin pracowników - podała stacja CNN, powołując się na trzy źródła.
Niektórzy opuścili Izrael trasą lądową przez Jordanię.
Amerykańscy dyplomaci i członkowie rodzin nie są zobowiązani do opuszczenia Izraela, gdyż nie ogłoszono pełnej ewakuacji.
- Biorąc pod uwagę obecną sytuację, personel zaczął opuszczać Izrael na różne sposoby - potwierdził rzecznik ambasady USA.
Ambasada USA w Jerozolimie ogłosiła, że pozostanie zamknięta do piątku włącznie w związku z sytuacją bezpieczeństwa i sugestiami strony izraelskiej. Zamknięte będą też sekcje konsularne w Tel Awiwie i Jerozolimie.