Policyjni śledczy i sędziowie podjęli decyzję o postawieniu Sarkozy'ego w stan oskarżenia po blisko dwudniowym przesłuchaniu, które zakończyło się wcześniej w środę. Sarkozy, którego zatrzymano we wtorek, wyszedł w środę z aresztu. Sarkozy jest podejrzewany o nielegalne finansowanie kampanii prezydenckiej z pieniędzy pochodzących z Libii. We wtorek przesłuchano też francuskiego eurodeputowanego i byłego ministra spraw wewnętrznych za prezydentury Sarkozy'ego Brice'a Hortefeux - podaje dziennik "Le Monde". W 2013 roku wszczęto postępowanie sądowe w sprawie zarzutów, że Sarkozy w kampanii w 2007 roku skorzystał z nielegalnych środków przekazanych przez reżim ówczesnego libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego. "L'Obs" dodaje, że obiektami zainteresowania francuskiego wymiaru sprawiedliwości są dwaj domniemani pośrednicy między Kadafim a byłym prezydentem: francusko-libański biznesmen Ziad Takieddine i Alexandre Djouhri, który przebywa w areszcie w Londynie w oczekiwaniu na przekazanie go władzom francuskim. Sarkozy został już postawiony przed sądem w odrębnej sprawie dotyczącej finansowania jego nieudanej kampanii reelekcyjnej w 2012 roku, kiedy to został pokonany przez Francois Hollande'a. Sarkozy'emu zarzuca się, że świadomie przekroczył dopuszczalny pułap wydatków na kampanię, wynoszący 22,5 mln euro. Wysokość budżetu na kampanie regulowana jest prawem, aby była ona równa dla kandydatów. Śledztwo, wszczęte w 2014 roku, wykazało istnienie rozbudowanego systemu fałszywych faktur.