Anonimowy przedstawiciel Sztabu Głównego Marynarki Wojennej Rosji miał poinformować, że 7 sierpnia siły Floty Północnej w akwenie Morza Barentsa zauważyły obcą łódź podwodną. Według Rosjan prawdopodobnie należała ona do sił morskich USA. Podobno w rejon ten została wysłana grupa okrętów oraz samolot Ił-38 służący do wykrywania i zwalczania łodzi podwodnych, w efekcie czego "rosyjskie siły morskie wymusiły odpłynięcie obcego okrętu". Kontakt z nim miał trwać 27 minut. Rosyjskie media twierdzą, że to nie pierwszy przypadek pojawienia się obcych łodzi w wodach Morza Barentsa.Jako jedną z możliwych przyczyn zatonięcia w 2000 roku rosyjskiej atomowej łodzi podwodnej "Kursk" podawano zderzenie z amerykańskim okrętem podwodnym o nazwie "Toledo".