Powyższy materiał materiał wideo został wykonany w tym samym momencie, w którym Stienin robił zdjęcia opublikowane później przez RIA Novosti. Ranny Panasjuk - jak pokazuje wideo - jest przesłuchiwany nawet, gdy zostaje już przewieziony do szpitala. Ten film, który w serwisie YouTube, obejrzano już ponad 1,5 mln razy, a także robione w tym samym czasie przez Stienina zdjęcia, to dla Ukraińców przykład zwyrodnienia rosyjskich dziennikarzy, którzy współuczestniczą w torturowaniu lub nawet egzekucjach jeńców. "Nawet, jeśli niektórzy intelektualiści przychylni Moskwie będą uważać, że Stienin 'opowiadał ludzką historię' i podkreślać, że - co jest bardzo prawdopodobne - sam nie brał udział w torturach, nie powinien nikomu umknąć fakt, że jego ukraińskie produkcje to wojenna propaganda. A jego materiały dokumentują upokorzenie przez separatystów ludzi, którzy walczą o suwerenność swojego kraju" - czytamy na stronach interpretermag.com. Pokazywana przez Rosjan historia o Panasjuku i jego kolegach, to zdaniem "The Interpreter" proste przesłanie dla ukraińskich żołnierzy: jeśli powiecie, że donieccy separatyści walczą w słusznej sprawie, macie szansę na otrzymanie pomocy medycznej. W środę strona ukraińska poinformowała o odnalezieniu ciała Andrieja Sitenina, współpracownika putinowskiej angencji RIA Novosti, który zaginął na wschodzie Ukrainy 5 sierpnia. Los pojmanych żołnierzy, którym robił zdjęcia, pozostaje nieznany. Panasjuk najprawdopodobniej dalej jest przetrzymywany przez separatystów.