Watykański rzecznik poinformował: "Potwierdzam, że arcybiskup Wesołowski został odwołany i zwolniony ze stanowiska i został poproszony o wyjaśnienie stawianych mu zarzutów". Watykan wszczął postępowanie wobec zarzutów pedofilii. Trwa ono w Kongregacji Nauki Wiary, która zajmuje się wszystkimi takimi przypadkami. Wyjaśniono, że hierarcha nie opuścił swego stanowiska dobrowolnie, lecz został odwołany przez papieża Franciszka 21 sierpnia. O sprawie poinformowano najpierw kanałami kościelnymi. Sprawa wywołała ogólnonarodowy skandal Oskarżenia o pedofilię skierowały pod adresem nuncjusza media na Dominikanie. Tamtejsza telewizja nadała reportaż, w którym pokazała watykańskiego dyplomatę, gdy odwiedzał miejsca w stolicy kraju znane z prostytucji nieletnich. W pierwszych komentarzach podkreśla się, że sprawa arcybiskupa Wesołowskiego wywołała ogólnonarodowy skandal na Dominikanie. Portal Vatican Insider zauważa, że w ten sposób potwierdzone zostało to, o czym wiedziano od dłuższego czasu, czyli o inklinacjach dyplomaty, określanych jako "non sanctas". Według Vatican Insider skandal wybuchł w lipcu tego roku. Arcybiskup Santo Domingo kardynał Nicolas de Jesus Lopez Rodriguez wysłał do Watykanu dossier dotyczące stawianych nuncjuszowi zarzutów pedofilii. Sprawą zajął się watykański Sekretariat Stanu i przedstawił ją papieżowi Franciszkowi, który podjął decyzję o natychmiastowym odwołaniu abpa Józefa Wesołowskiego. Krążyły pogłoski o jego alkoholizmie W czerwcu tymczasem to właśnie abp Wesołowski oskarżył o tuszowanie skandalu pedofilii arcybiskupa Portoryko - przypominają media. Nieoficjalnie wiadomo, że od chwili odwołania z Dominikany abp Wesołowski przebywa w Rzymie i czeka na wyniki trwającego w Watykanie postępowania. Co więcej - dodał Vatican Insider - od kilku miesięcy w Rzymie krążyły pogłoski o alkoholizmie nuncjusza.