Francuskojęzyczna "Le Matin Dimanche" i niemieckojęzyczny dziennik "SonntagsZeitung" cytowały odtajnione archiwa jako dowód na to, że przywódca religijny pracował dla KGB, głównej agencji wywiadu Związku Radzieckiego - informuje rp.pl. Kryptonim "Michajłow" Cyryl przebywał w Szwajcarii w latach 70. XX w. i mieszkał w Genewie. Miał prowadzić działalność szpiegowską jako przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego w Światowej Radzie Kościołów (WCC). Sama rada była infiltrowana przez KGB przez dwie dekady. Obecny patriarcha działał pod kryptonimem "Michajłow". Rosyjska Cerkiew Prawosławna odmówiła komentarza w tej sprawie. WCC twierdzi natomiast, że są to jedynie doniesienia prasowe.