Media: Partner Evy Kaili przyznał się do korupcji
Jak informuje agencja Reutera, partner byłej wiceszefowej Parlamentu Europejskiego Evy Kaili przyznał się do korupcji. Chodzi o związki Kaili z Katarem. Informacje dotyczące zeznań Francesco Giorgiego agencji miały przekazać dwa niezależne źródła.

Nowe informacje w sprawie Evy Kaili - byłej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego - pojawiły się w piątek 16 grudnia rano.
Sprawa Evy Kaili. Media: Partner przyznał się do korupcji
Agencja Reutera donosi, że partner polityk - Francesco Giorgi - przyznał się do udziału w skandalu korupcyjnym związanym z Katarem. Informacje te Reuters miał potwierdzić w dwóch niezależnych od siebie źródłach.
O udziale Giorgiego w skandalu korupcyjnym, w którym główną rolę miała odgrywać Kaili, informowały wcześniej gazety "La Reppublica" oraz "Le Soir". Według nieoficjalnych ustaleń partner chciał w ten sposób "oczyścić" byłą wiceszefową Parlamentu Europejskiego z zarzutów i podejrzeń.
Jedno ze źródeł agencji poinformowało, że "Giorgi miał przyznać się do przyjmowania łapówek w zamian za lobbowanie na rzecz Kataru w Parlamencie Europejskim".
Sprawa Evy Kaili. Wiceszefowa PE odwołana
Eva Kaili została odwołana ze stanowiska we wtorek 13 grudnia. "Parlament Europejski zagłosował za pozbawieniem funkcji wiceprzewodniczącej PE zamieszanej w aferę łapówkarską z Katarem greckiej europoseł Evy Kaili" - napisała na Twitterze Dorota Bawołek, korespondentka Polsat News.
Jak dodała, "za" taką konsekwencją dla wiceszefowej PE opowiedziało 625 z 628 głosujących unijnych polityków.
Eva Kaili została zatrzymana w piątek 9 grudnia w związku z toczącym się śledztwem w sprawie korupcji, w którą uwikłane są również władze Kataru. W jej domu znaleziono worki pełne pieniędzy.
Wśród aresztowanych jest ojciec Kaili, jak również partner i asystent parlamentarny. Zatrzymany został także Luca Visentini, niedawno wybrany sekretarz generalny Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, a także Pier Antonio Panzeri, były poseł do PE, który był przewodniczącym parlamentarnej podkomisji ds. praw człowieka.
Belgijski dzienniek "L'Echo" informuje, że gotówka przejęta w torbach znalezionych w domu Kaili nie została jeszcze policzona. Według informacji gazety kwota jest sześciocyfrowa. W piątek rano w domu innego podejrzanego znaleziono 600 tys. euro w gotówce









