Według jednego z rozmówców rosyjskiej gazety administracja Obamy powiadomiła Moskwę, że prezydent nie zdoła przyjechać do Władywostoku na Dalekim Wschodzie Federacji Rosyjskiej, gdzie we wrześniu odbędzie się szczyt APEC. Jako przyczynę strona amerykańska podała zjazd Partii Demokratycznej, który zbierze się 3 września. Przywódcy APEC będą obradować 1-8 września. Inny z informatorów "Wiedomosti" ujawnił, że "roboczą wiedzą" o absencji Obamy we Władywostoku strona rosyjska dysponuje od roku. Źródło gazety podało, że "amerykańscy koledzy w rozmowach sugerowali, że wrzesień jest aktywnym okresem przedwyborczym, że Partia Demokratyczna będzie wówczas w trakcie wyłaniania kandydata i że w tym czasie prezydent powstrzyma się od podróży zagranicznych". APEC to luźna struktura promująca współpracę gospodarczą między państwami regionu Azji i Pacyfiku. Wspólnotę powołały do życia w 1989 roku Australia, Nowa Zelandia, USA, Kanada, Japonia i Korea Południowa. Jej sekretariat znajduje się w Singapurze. Doroczne szczyty APEC organizowane są od 1993 roku. Putin nie weźmie udziału w szczycie G8 W środę Kreml poinformował, że prezydent Rosji Władimir Putin nie weźmie udziału w szczycie G8 w Camp David, przy okazji którego miało dojść do jego pierwszego spotkania w roli szefa państwa z Obamą. Odwołanie wizyty Putina w USA strona rosyjska uzasadniła formowaniem rządu FR. Szczyt G8, tj. siedmiu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata i Rosji, odbędzie się 18 i 19 maja w rezydencji prezydenta Stanów Zjednoczonych w Camp David, 100 km na północ od Waszyngtonu. Oprócz USA i Rosji do G8 należą również: Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, Włochy i Wielka Brytania. Putin i Obama uzgodnili, iż spotkają się na marginesie szczytu G20, który zbierze się 18 i 19 czerwca w Los Cabos w Meksyku. Rezygnację Putina z udziału w szczycie G8 w Camp David analitycy w Moskwie wiążą z krytyczną reakcją USA na wydarzenia w stolicy Rosji związane z powrotem Putina na Kreml oraz z brakiem postępu w rozmowach na temat tarczy antyrakietowej w Europie. Wiadomo też, że Obama był jednym z ostatnich przywódców światowych, który pogratulował Putinowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich; prezydent USA zatelefonował dopiero w pięć dni po wyborach. Ponadto strona amerykańska długo nie chciała się zgodzić na oddzielne spotkanie Obamy z Putinem, gdy w lipcu 2009 roku amerykański prezydent gościł w Rosji. Natomiast jesienią zeszłego roku Obama odmówił przyjazdu do Moskwy, choć jego wizytę zdążył już zapowiedzieć wiceminister spraw zagranicznych FR Andriej Denisow.