Południowokoreańskie dzienniki "Dong-a Ilbo" i "JoongAng Ilbo" twierdzą, że Kim doznał wylewu około 15 sierpnia i był operowany przez chińskich bądź francuskich lekarzy. Obecnie jego stan zdrowia poprawia się i nie ma kłopotów z mówieniem. Północnokoreańskie źródła konsekwentnie dementują wszelkie pogłoski o złym stanie zdrowia Kim Dzong Ila, akcentując iż nadal sprawuje pełną kontrolę. Stan zdrowia 66-letniego lidera Korei Północnej jest przedmiotem uwagi na Południu, gdzie oczekuje się, iż jego odejście będzie zwiastować poważne zmiany w północnokoreańskim establishmencie. W czwartek prezydent Korei Południowej zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu w sprawie sytuacji w Korei Północnej. - Musimy dokładnie przygotować się na każdą ewentualność, tak byśmy mogli niezwłocznie zareagować na wszelkie sytuacje na Północy - zakomunikował prezydent Korei Południowej Li Miung Bak. Zaznaczył, iż jakkolwiek nie odnotowano żadnych ruchów wojsk na Północy, zwrócił się do sił zbrojnych kraju o pozostanie w gotowości w razie jakichkolwiek nieprzewidzianych wydarzeń. Od 12 sierpnia północnokoreańskie media milczą na temat publicznej działalności Kim Dzong Ila, który w 1994 roku przejął władzę po swym zmarłym ojcu Kim Ir Senie. Lider północnokoreański nie wziął udziału we wtorkowych uroczystościach 60. rocznicy proklamowania KRLD. W czasie swych rządów Kim Dzong Il zdławił wszelkie objawy niezadowolenia społecznego a także zdystansował się od reszty kierownictwa kraju, co oznacza, że trudno wskazać potencjalnego następcę obecnego przywódcy komunistycznego reżimu KRLD.