Snowden, były współpracownik amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), w opublikowanym we wtorek "liście otwartym do narodu brazylijskiego" zaoferował rządowi Brazylii pomoc w dochodzeniu w sprawie szpiegowania Brazylijczyków, w tym prezydent Dilmy Rousseff, przez USA. Amerykanin zastrzegł jednak, że będzie to mógł zrobić tylko pod warunkiem, że otrzyma azyl polityczny. Cytując pragnącego zachować anonimowość przedstawiciela rządu dziennik "Folha de S. Paulo" napisał, że rząd nie jest zainteresowany prowadzeniem śledztwa w sprawie masowych programów inwigilacji elektronicznej, które Snowden ujawnił w czerwcu. Dodano, że władze nie planują udzielić Amerykaninowi azylu. Snowden przebywa obecnie w Rosji, gdzie otrzymał azyl tymczasowy. Może tam przebywać do sierpnia 2014 r. Prezydent Rousseff odwołała w październiku wizytę w Waszyngtonie, oburzona informacjami o monitorowaniu jej telefonu komórkowego. Swemu rządowi poleciła podjęcie działań, mających uchronić Brazylię przed działaniami NSA. Chodzi m.in. o poprowadzenie kabli światłowodowych bezpośrednio do Europy i do państw Ameryki Południowej Informacje o monitorowaniu przez USA e-maili i komórki Rousseff, a także o włamaniu się przez USA do sieci państwowego koncernu naftowego Petrobras, rozgniewały Brazylijczyków. Senat zaczął prowadzić dochodzenie dotyczące amerykańskiej inwigilacji. Niektórzy członkowie brazylijskiego Kongresu zwrócili się do Rosji z prośbą o pozwolenie na przeprowadzenie rozmowy ze Snowdenem, ale nie otrzymali odpowiedzi. Senator Ricardo Ferraco, który jest przewodniczącym senackiej komisji spraw zagranicznych, napisał na Twitterze, że "Brazylia nie powinna przegapić okazji udzielanie azylu Snowdenowi". Inni politycy, głównie przeciwnicy lewicowego rządu Rousseff, twierdzą, że przyznanie azylu Amerykaninowi mogłoby doprowadzić do jeszcze większego pogorszenia stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, które są największym po Chinach partnerem handlowym Brazylii. Organizacja praw człowieka Amnesty International oświadczyła, że Brazylia powinna rozważyć apel Snowdena. "Ma on prawo do szukania międzynarodowej ochrony, a obowiązkiem Brazylii jest ocenienie jego prośby" - napisała AI. Rzeczniczka resortu spraw zagranicznych powiedziała, że Brazylia nie otrzymała od Snowdena formalnego wniosku o azyl i nie ma czego rozważać. W liście na łamach brazylijskiego dziennika "Folha de S. Paulo" Snowden podkreślił, że wielkie wrażenie wywarło na nim to, jak ostro rząd brazylijski skrytykował masywny program szpiegowski NSA, obejmujący monitorowanie internetu i telekomunikacji w skali globalnej. Snowden wyraził gotowość do udzielenia pomocy "gdzie będzie to stosowne i zgodne z prawem", ale podkreślił, że "rząd USA ciężko pracuje" nad ograniczeniem jego możliwości podejmowania takich działań. "Jeśli jakiś kraj nie przyzna mi azylu politycznego, rząd USA będzie nadal ingerował w moje możliwości zabierania głosu" - dodał. Brazylijska gazeta opublikowała przekład listu na język portugalski. Angielską wersję listu na swojej stronie na Facebooku umieścił David Miranda, partner dziennikarza i blogera Glenna Greenwalda, który w czerwcu ujawnił rewelacje Snowdena.