Laureata pokojowego Nobla ogłosi w 11 października w Oslo Norweski Komitet Noblowski. W tym roku do nagrody nominowano 259 kandydatów, w tym 50 organizacji. Norwescy publicyści, powołując się na ekspertów, twierdzą, że spore szanse ma pakistańska uczennica Malala Yousafzai. Malala zasłynęła jako autorka bloga prowadzonego dla BBC, w którym krytycznie wypowiadała się o próbie ustanowienia przez talibów szariatu w dolinie Swat, gdzie mieszkała. W październiku 2012 roku nastolatka została zaatakowana przez talibów w drodze powrotnej ze szkoły. Przeżyła postrzały w głowę i szyję i po intensywnej rehabilitacji w Anglii kontynuuje tam edukację. Nastolatka stała się symbolem walki o prawa dzieci i prawo kobiet do edukacji w krajach islamskich. - Po tym, jak w zeszłym roku Nagrodę Nobla otrzymała Unia Europejska, w tym roku nagrodzona powinna zostać inicjatywa oddolna, raczej osoba. Malala Yousafzai jest bardzo młoda, ale już ma duży wpływ na rzeczywistość - powiedziała norweskiej telewizji publicznej NRK dyrektorka szwedzkiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Anna Jadfeldt. Pakistanka znajduje się na liście faworytów do pokojowego Nobla dyrektora norweskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem Kristiana Berga Harpvikena. Ostatnio Malala Yousafzai przemawiała na forum ONZ, a także otrzymała nagrodę Uniwersytetu Harvarda. Norweskie media zastanawiają się jednak, czy przyznanie Nobla pakistańskiej nastolatce nie byłoby dla niej zbyt dużym ciężarem. Spekulują, że wówczas mogłaby stać się celem kolejnego ataku talibów. - Taki werdykt może być odebrany jako nieetyczny - twierdzi dyrektor szwedzkiego Instytutu Badań nad Pokojem SIPRI Tilman Bruck. Faworytem Brucka są twórcy demokratycznych przemian w Birmie, w tym prezydent Birmy Thein Sein. Zdaniem Kristiana Berga Harpvikena szanse na Nobla ma wymieniane wśród faworytów również w latach poprzednich radio Demokratyczny Głos Birmy. Inną kandydatką Harpvikena do Pokojowej nagrody Nobla jest rosyjska dysydentka i obrończyni praw człowieka Ludmiła Aleksiejewa. Norweska telewizja NRK podkreśla, że szanse na Nobla ma również białoruski opozycjonista Aleś Bialacki, wielki przegrany z ubiegłego roku, kiedy nagrodę otrzymała Unia Europejska.