Jak podała ambasada RP w Berlinie, a także policja, wśród zabitych jest siedmioro Polaków. Według niemieckiej policji rannych przewieziono do trzech szpitali w Dreźnie oraz do klinik w Miśni i Pirnie. Z informacji prasowej zamieszczonej na stronie internetowej drezdeńskiej policji wynika, że w wypadku uczestniczyły autokary z Polski i Ukrainy oraz polski minibus. Polski autobus miał uderzyć w tył ukraińskiego autokaru, przebić barierki dzielące pasy ruchu i zderzyć się z nadjeżdżającym z przeciwnego kierunku minibusem, a następnie stoczyć się z nasypu. Specjalna infolinia Polska placówka pozostaje w stałym kontakcie z właściwymi niemieckimi służbami ratunkowymi i rodzinami ofiar. W Wydziale Konsularnym Ambasady RP w Berlinie powstał sztab kryzysowy. Konsul udał się na miejsce wypadku. Do wypadku doszło krótko po godz. 2. Na miejscu przeprowadzono akcję ratunkową, w której uczestniczyło 150 ratowników. Rozpoczęto też procedurę wyjaśniania przyczyn zdarzenia. Autostrada na odcinku od Dresden-Altstadt do Neustadt jest zamknięta w obu kierunkach. W związku z blokadą w okolicy występują poważne utrudnienia drogowe. Sobota jest pierwszym dniem ferii letnich w Saksonii. Szef straży pożarnej powiedział stacji telewizyjnej MDR, że w ciągu całej swej 36-letniej pracy nie widział tak tragicznego wypadku. "Autostrada przypomina pobojowisko - na jezdni leżą części pojazdów, bagaż i osobiste przedmioty ofiar wypadku" - powiedział. Polska firma przewozowa Sindbad poinformowała, że w wypadku uczestniczył jej dwupokładowy autokar, który realizował przejazd regularny na trasie z Polski do Niemiec. Autokarem podróżowało 65 pasażerów. Firma Sindbad podaje, że autokar prowadziła doświadczona załoga dwóch kierowców wraz z pilotem. Pojazd miał badania wykonane 8 lipca tego roku, ważne do stycznia 2015 r.