Informację tę na swoim Twitterze szybko skomentował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W języku angielskim napisał: "Dobra robota McDonald’s! Za opiekę nad swoimi pracownikami opuszczającymi okupowany Krym, w dowód uznania, zjem Big Maca w ten weekend". W oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnej stronie sieci można przeczytać, że powodem zawieszenia pracy placówek na Krymie są "przyczyny operacyjne". McDonald’s ma jednak nadzieje na wznowienie swojej działalności na półwyspie. Dotychczas placówki znanej sieci fast-food znajdowały się w Symferopolu, Sewastopolu i Jałcie. Firma zobowiązała się także wpierać pracowników i ich rodziny zapewniając odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie przy ewentualnej przeprowadzce. Red.: KK