Jak mówiła, "głosując za Brexitem, Brytyjczycy nie głosowali za odwróceniem się od świata". - Wobec wyzwań, takich jak migracja, kierując się pragnieniem większej kontroli nad własnym krajem i rosnącym poczuciem, że globalizacja pozostawia w tyle ludzi pracy - zażądali od polityki, by była bliższa ich troskom i odważnych działań - mówiła brytyjska premier. - Ale te działania muszą być bardziej, a nie mniej globalne - dodała. Theresa May odbyła w już wcześniej w Nowym Jorku rozmowy w sprawie obaw, jakie budzi Brexit w światowym biznesie. Spotkała się z bankierami z Goldman Sachs'a i Morgana Stanley'a oraz liderami Amazonu i innych wielkich firm, aby ich zapewnić, że Wielka Brytania jest i pozostanie otwarta dla ich biznesu w Europie. Na forum ONZ wystąpiła zaś z nową, oryginalną propozycją podjęcia wspólnej walki z jednym z najbardziej nieludzkich zjawisk- współczesnym niewolnictwem, które dotyczy globalnie 45 milionów ludzi.