Mauro, cytowany przez agencję Ansa, podczas spotkania Europejskiej Partii Ludowej w Brukseli powiedział, że po raz pierwszy pojechał do Polski w 1981 roku, gdy dopiero rodziła się "Solidarność" i - jak dodał - powrócił stamtąd "z wielkim bólem", gdyż zobaczył naród żyjący w dyktaturze. Polska "pełnoprawnie weszła w kontekst wartości i europejskiego przeznaczenia" - stwierdził Mario Mauro. Dodał: "nigdy nie czułem wrogości czy konkurencji wobec Polski lub Buzka". "Teraz jesteśmy wszyscy bliscy Jerzemu, który jest naszym przewodniczącym" - oświadczył polityk włoskiej centroprawicy, prosząc deputowanych o to, aby wyrazili "głęboką wdzięczność" włoskiej delegacji w Parlamencie Europejskim. Słowa te przyjęto owacją na stojąco.