Na trwającym szczycie UE w Brukseli przywódcy unijni przyjęli konkluzje potępiające cyberataki na państwa członkowskie, w tym na Polskę i Irlandię. Był to postulat Polski, aby Rada Europejska zajęła się kwestiami cyberbezpieczeństwa."Rada Europejska potępia niedawne szkodliwe działania w cyberprzestrzeni wymierzone w państwa członkowskie, w tym działania w Irlandii i Polsce. Zwraca się do Rady o przeanalizowanie odpowiednich środków w ramach zestawu narzędzi dla dyplomacji cyfrowej" - czytamy w konkluzjach. "Ataki powinny zostać zaprzestane" - Podkreśliłem parokrotnie podczas wczorajszych debat i spotkania z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guteressem i później, że ataki z terenu Federacji Rosyjskiej powinny zostać natychmiast zaprzestane, że mamy na to dowody, że są to niestety ataki, które mają doprowadzić do destabilizacji, dezinformacji i osłabienia całej UE - to jest jasne dla wszystkich krajów UE i ten zapis nie budził kontrowersji - dodał szef polskiego rządu. Przypomniał, że najbardziej zasadniczą kwestią, która zdominowała rozmowy w czwartek, były relacje z Rosją.- Rada Europejska odrzuciła propozycję zresetowania stosunków, do pewnego stopnia, z Rosją i spotkania na najwyższym szczeblu bez zakończenia agresywnej, prowokacyjnej polityki rosyjskiej wobec najbliższych sąsiadów, ale także wobec państw UE - powiedział premier Morawiecki. - Rzeczywiście, była propozycja Niemiec, Francji, żeby doszło do spotkania liderów. Ja i wielu innych przywódców, a w szczególności państwa bałtyckie, lecz nie tylko, sądzimy, że jest to dalece przedwczesne, że dzisiaj byłaby to swojego rodzaju nagroda dla prezydenta Rosji za jego konsekwentną politykę, ale niestety politykę agresywną, prowokowania sąsiadów, ataków różnego rodzaju - dodał.Zaznaczył, że dyskusja na temat Rosji podzieliła przywódców unijnych.- Tutaj Polska tę propozycję Niemiec odrzuciła, ponieważ uważamy, że byłoby to swoiste raczej docenienie prezydenta Putina, niż ukaranie za politykę agresywną - dodał Morawiecki.