Uczestnicy wieców i pikiet żądali dopuszczenia niezależnych kandydatów do udziału w wyborach lokalnych władz, które zaplanowano na 8 września. Portal OWD-info podał, że w Moskwie policja zatrzymała 256 opozycjonistów, w Petersburgu 79, w Rostowie nad Donem 13 i po dwóch w Briańsku i Syktywkarze. W demonstracji w stolicy Rosji udział wzięło około 60 tysięcy osób. Obrońcy praw człowieka poinformowali, że funkcjonariusze działali brutalnie, stosując środki nieadekwatne do sytuacji. Zażądali też pociągnięcia do odpowiedzialności karnej policjantów, którzy przesłuchiwali jednego z uczestników akcji - reżysera Dmitrija Wasiliewa. Radio Echo Moskwy podało, że mężczyzna jest chory na cukrzycę, a śledczy odebrali mu lekarstwa. Dmitrij Wasiliew trafił do szpitala, gdzie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Wcześniej kremlowska rada do spraw praw człowieka zażądała ukarania policjantów, którzy zatrzymywali dziennikarzy. Członkowie rady przypomnieli, że za utrudnianie reporterom wykonywania obowiązków służbowych można trafić do łagru na 6 lat.