"Jestem zachwycony tym werdyktem. Ostatnio taką radość z powodu literackiego Nobla czułem pod koniec lat 90., gdy nagrodę otrzymał Guenter Grass. W ostatnich latach Nobla przyznawano często książkom i pisarzom niszowym, bardzo dobrym, lecz dalekim od literackiej wielkości. Llosa to natomiast pisarz wielki. Jego twórczość zawsze stała po stronie człowieka, wartości ogólnoludzkich. Jest mocno nacechowana politycznie. Przypomnijmy, że sam autor osobiście angażował się w politykę - w 1990 r. kandydował w wyborach na prezydenta Peru. Llosa zdecydowanie występował przeciw komunizmowi, przeciwko totalitaryzmowi w każdej postaci. Poza wszystkim innym, jest uroczym rozmówcą i otwartym człowiekiem - co sam zapamiętałem, ponieważ przeprowadzałem z nim wywiad dla 'Rzeczpospolitej'. Dla mnie Mario Vargas Llosa pozostaje przede wszystkim autorem swoich wczesnych książek, takich jak 'Miasto i psy', 'Rozmowa w Katedrze'. Dla młodszych pokoleń czytelników będzie, jak sądzę, głównie autorem dzieł nowszych, na przykład 'Święta kozła'".