Prawdopodobnie siły rosyjskie chciały pojmać prezydenta Czeczenii żywego, ale przypadkowo miał go zastrzelić jego ochroniarz. Śmierć Maschadowa potwierdził przebywający w Londynie wysłannik czeczeńskich separatystów Ahmed Zakajew. Dodał, że nazwisko następcy będzie znane w ciągu najbliższych dni. Powiedział, że dla Czeczenów śmierć Maschadowa jest wielkim ciosem, lecz nie zaprzestaną walki. Jednym z trzech schwytanych, jest Wahit Murdaszew, jeden z najbliższych współpracowników poległego przywódcy. Poinformowała o tym wieczorem agencja Interfax, powołując się na anonimowe źródło w MSW Czeczenii. Według rozmówcy rosyjskiej agencji, Murdaszew ma stopień generała brygady. Od 10 lat był zausznikiem Maschadowa. W czasie pierwszej wojny w Czeczenii dowodził frontem gudermeskim. Następnie został szefem aparatu Maschadowa. Przez niego przechodziły wszystkie nominacje kadrowe w strukturach separatystów. Informator Interfaksu podkreślił, że schwytany dowódca jest w posiadaniu wielu cennych informacji o działalności separatystów, w tym o rozkazach, które wydawał Maschadow. Prorosyjskie władze Czeczenii stwierdziły, że zlikwidowano "pseudosztandar czeczeńskiego separatyzmu". Prezydent Władimir Putin wydał już polecenie przedstawienia wszystkich uczestników akcji do nagród państwowych. - Potwierdzam, że Maschadow zginął w wiosce Tołstoj-jurt podczas operacji specjalnej wojsk rosyjskich. Ukrył się w bunkrze pod jednym z domów w wiosce - powiedział rzecznik prasowy rosyjskich sił federalnych na Północnym Kaukazie płk Ilja Szabałkin. Dodał, że ciało zabitego nie zostanie przekazane rodzinie, gdyż według prawa wydawanie rodzinom zwłok "terrorystów" jest zabronione. Rosyjska TV pokazała zwłoki, które według jej twierdzeń są zwłokami Maschadowa. Związane z czeczeńskimi separatystami media poinformowały na swych stronach internetowych o śmierci Maschadowa. Przedstawiciel seperatystów w krajach nordyckich Usman Ferzauli powiedział Reuterowi, że nie wierzy w informacje o śmierci Maschadowa. - Oni (Rosjanie) już wielokrotnie o tym informowali, tak jak i o tym, że zakończyła się wojna w Czeczenii - powiedział Ferzauli. Jednak Ahmed Zakajew powiedział, że Asłan Maschadow prawdopodobnie nie żyje, ale nie ma potwierdzenia tych informacji. Zapowiedział, że nawet jeśli Asłan Maschadow nie żyje to "opór w republice będzie kontynuowany". Zabicie Maschadowa jest dla Kremla wielkim sukcesem. Mimo, że wiadomo było, że nie kontrolował on oddziałów partyzanckich, był dla nich symbolem walki Czeczenów o niepodległość. Posłuchaj relacji korespondenta RMF: Jeszcze kilka dni temu Maschadow miał mówić o gotowości rozpoczęcia z Moskwą rozmów na temat uregulowania konfliktu w Czeczenii. Jednak do takich rozmów nigdy nie doszło, ponieważ Rosja uznawała go za przywódcę terrorystów. Asłan Maschadow miał 54 lata, w przeszłości był oficerem w armii radzieckiej. Po ogłoszeniu przez Czeczenię niepodległości w 1991 roku, został jednym z przywódców niepodległościowych. Po ataku sił rosyjskich w połowie lat dziewięćdziesiątych, odbił z rąk Rosjan Grozny i dowodził jego obroną. Od ośmiu lat był prezydentem Czeczenii. Uważano go za polityka umiarkowanego, który był przeciwny radykalnym akcjom antyrosyjskim, które były wielokrotnie podejmowane przez przywódców czeczeńskich.