Jeden ze sprawców został zatrzymany. Jak informuje telewizja "MSMBC", to "major amerykanskiej armii o arabskim nazwisku". Jak jednak twierdzi osoba z administracji bazy wojskowej, która podała tę informację dziennikarzom, "sprawa ma raczej charakter kryminalny, niż terrorystyczny". Rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Krajowego USA oświadczył natomiast, że jest zbyt wcześnie, by stwierdzić, czy atak miał podłoże terrorystyczne. Prezydent USA Barack Obama wygłosił specjalne przemówienie na temat strzelaniny. - Amerykanscy żołnierze zginęli na skutek obrzydliwego aktu przemocy - powiedział. Trwają poszukiwania drugiego sprawcy strzelaniny. Wojsko próbuje także ustalić, czy było ich tylko dwóch. Wiadomo, że zabójcy używali karabinów M-16. Baza została zamknięta. Fort Hood to jedna z największych baz wojskowych w USA i na świecie. Przebywa w niej ponad 30 000 osób. ŚLEDŹ DYSKUSJĘ NA TEN TEMAT NA ŻYWO NA KANALE "FOX NEWS" OBSERWUJ ROZWÓJ WYDARZEŃ NA ŻYWO W "MSNBC"