Do prowadzących śledztwo funkcjonariuszy francuskich i brytyjskich dołączyła się policja z Włoch i ze Szwajcarii, gdzie mógł się udać zabójca. Poszukiwane są - zielony samochód terenowy o napędzie na cztery koła oraz motocykl, widziany w pobliżu leśnego parkingu nad jeziorem Annecy, przez jednego ze świadków. Policja, która nie chce ujawnić szczegółów dotyczących broni, dała jednak do zrozumienia, że oddano 25 strzałów. Badane są łuski oraz nagrania w telefonie komórkowym. Prowadzący dochodzenie nie kryją, że wiele nowych szczegółów mogą przynieść zeznania starszej, ciężko rannej dziewczynki, która przeszła już kilka zabiegów i na razie znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej. Prokurator z Annecy poinformował także o przybyciu z Wielkiej Brytanii kobiety i mężczyzny będących rodziną dziewczynek. Parze towarzyszy opiekun socjalny. Możliwe scenariusze Coraz częściej mówi się o tym, że morderstwo mogło mieć podłoże polityczne. Zabity mężczyzna - Brytyjczyk urodzony w Bagdadzie - znajdował się w czasie wojny w Iraku pod obserwacją brytyjskich służb specjalnych. Był podejrzany o związki z reżimem Saddama Husajna. Z kolei brytyjskie media spekulują o zabójstwie na zlecenie. Według stacji Sky News zbrodnia nosi cechy zorganizowanej akcji grupy przestępczej. Wszystkie trzy osoby zginęły od podwójnego strzału w głowę, a francuski rowerzysta, który na miejscu zbrodni najpewniej pojawił się przypadkowo, został postrzelony pięciokrotnie. Według Sky News całe zajście trwało nie dłużej niż 30 sekund i nie można wykluczyć, że strzelała więcej niż jedna osoba. Według "Daily Mail" w śledztwo włączyły się brytyjskie służby specjalne. Tabloid twierdzi, że od wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku brytyjski wywiad i kontrwywiad dysponują dokumentacją na temat brata zabitego mężczyzny. Słabnie natomiast hipoteza śledczych mówiąca o tym, że brytyjscy turyści padli ofiarą krwawych porachunków rodzinnych. Brat zabitego mężczyzny, który rzekomo kłócił się z nim o spadek, zgłosił się już na policję w Wielkiej Brytanii. Zapewnił, że nie ma z morderstwem nic wspólnego. Brytyjscy turyści - rodzina, która była na wakacjach - zostali zastrzeleni w południowo-wschodniej Francji. Ciała trzech osób znaleziono w samochodzie na leśnym parkingu nad brzegiem jeziora Annecy. Masakrę przeżyły dwie córki zamordowanych. Jedna z nich została odnaleziona po 8 godzinach od ataku pod ciałami ofiar. Druga, 8-latka, w ciężkim stanie trafiła do szpitala.