W sobotę, 4 stycznia, Sojusz Północnoatlantycki zawiesił działania misji szkoleniowo-doradczej w Iraku; była to bezpośrednia konsekwencja zabicie przez siły USA irańskiego generała Kasema Sulejmaniego, dowódcy elitarnych sił Al-Kuds w Bagdadzie. Iran, który zapowiedział odwet, ostrzelał z wtorku na środę dwie amerykańskie bazy, w tym obóz Ain al-Asad, w którym stacjonują także polscy żołnierze. "Można zdecydowanie powiedzieć, że sytuacja wraca do normy sprzed ataku rakietowego, który miał miejsce w nocy z wtorku na środę; zostały rozpoczęte przygotowania do powrotu żołnierzy natowskiej misji do ich zadań, do szkolenia wojsk irackich" - powiedział minister obrony w czwartek dziennikarzom. "Dziś dotarła do nas informacja od naszego dowódcy kontyngentu, że czynione są przygotowania, żeby misja, dotychczas zawieszona, wróciła do swoich zadań" - dodał Błaszczak. Według ministra informacje od natowskich dowódców, w tym dowódcy PKW, wskazują, że "wszystko zmierza w tym kierunku, żeby proces deeskalacji zakończył się sukcesem, żeby żołnierze, którzy służą w Iraku, wrócili do swoich zadań, do szkolenia wojsk irackich". "Nieznaczne uszkodzenia" Szef MON poinformował, że spowodowane ostrzałem rakietowym uszkodzenia infrastruktury, z której korzystają polscy żołnierze, są nieznaczne i naprawa obiektów nastąpi "w stosunkowo krótkim czasie". "Najważniejsze, że nikt z naszych żołnierzy nie ucierpiał" - podkreślił Błaszczak. Zaznaczył też jednomyślność NATO w sprawie wznowienia misji. Jak dodał, "wszystko wskazuje, że warunki będą identyczne", ale - zaznaczył - jest to jeszcze kwestia, która zostanie rozstrzygnięta. Zabicie generała Sulejmaniego W ubiegłym tygodniu w ataku z użyciem bezzałogowców dokonanym przez USA w Bagdadzie wraz z kilkoma innymi osobami zginęli gen. dyw. Kasem Sulejmani dowodzący wchodzącymi w skład Strażników Rewolucji brygadami Al-Kuds i dowódca proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis. Iran zapowiedział, że "USA poniosą odpowiedzialność za wszelkie konsekwencje tego zbójeckiego awanturnictwa". W nocy z wtorku na środę z terytorium Iranu zostały ostrzelane dwie amerykańskie bazy wojskowe w Iraku, w tym położona koło miasta Hit baza lotnicza Ain al-Asad, w której stacjonują również polscy żołnierze. W czwartek Gwardia Rewolucyjna Iranu zagroziła, że "wkrótce w potężniejszy sposób zemści się" na USA. Polscy żołnierze w Iraku Polskie wojsko uczestniczy w działaniach w Iraku w ramach międzynarodowej misji zwalczającej tzw. państwo islamskie i w misji szkoleniowej NATO. Polacy szkolą irackie i jordańskie siły specjalne, prowadzą tez szkolenia w obsłudze i remontach poradzieckiego uzbrojenia. Polski Kontyngent Wojskowy w Iraku i krajach sąsiednich może liczyć do 350 żołnierzy i pracowników wojska, w Iraku przebywa 268 żołnierzy i pracowników PKW.