Tematem rozmów w Warszawie były m.in. działania polskiej prezydencji w V4 (Polska objęła roczne przewodnictwo w ramach Grupy 1 lipca 2016 roku), współpraca na rzecz ochrony granic Unii Europejskiej oraz o bezpieczeństwo wewnętrzne. "Państwa grupy Wyszehradzkiej mówią jednym głosem. Głos nasz wspólny jest doskonale słyszalny w Unii Europejskiej. (...) Jest to głos rozsądku" - powiedział minister Błaszczak. "Staramy się przeciwdziałać największemu wyzwaniu, jaki stanęło przed Unią Europejską, największemu problemowi jaki trawi Unię Europejską, czyli kryzysowi migracyjnemu. Nasze stanowisko jest spójne i jednolite. Uważamy, że metody relokacji przyciągają kolejne fale emigracji do Europy, że są nieskuteczne" - powiedział. Zapowiedzi dotyczące ukarania państw Grupy Wyszehradzkiej za nieprzyjmowanie uchodźców są bezpodstawne; polityka bezpieczeństwa jest polityką krajową, nie europejską - dodał. "Mamy świadomość tego, że Komisja Europejska przedstawia różne groźby w stosunku do nas, ale jesteśmy solidarni. Uważamy, że Komisja Europejska nie ma racji. Uważamy, że zapowiedzi dotyczące ukarania państw z Grupy Wyszehradzkiej są bezpodstawne. Uważamy, że polityka bezpieczeństwa jest polityką krajową; nie jest polityką europejską" - powiedział minister. "My stoimy na straży bezpieczeństwa naszych państw. Ja - na straży bezpieczeństwa Polski, moi koledzy, panowie ministrowie, na straży bezpieczeństwa swoich krajów" - dodał. Szef MSWiA przekazał, że tematem rozmów było m.in. "funkcjonowanie migracyjnego mechanizmu kryzysowego". "To jest koordynacja naszych wysiłków w sprawie pomocy tym, którzy są uchodźcami poza granicami Unii Europejskiej. Uważamy, że taka pomoc jest bardziej efektywna, bardziej skuteczna niż przyjmowanie tych ludzi do UE" - dodał. Grupa Wyszehradzka to najważniejsze ugrupowanie współpracy regionalnej w Europie Środkowej. Współpraca w ramach V4 nie ma charakteru instytucjonalnego i opiera się na konsultacjach w ramach cyklicznych spotkań na różnych szczeblach politycznych.