"Bicie uchodźców i osób starających się o azyl metalowymi pałkami przez umundurowanych funkcjonariuszy, co było widać w opublikowanych dzisiaj (w piątek) materiałach filmowych, jest szokujące i niewybaczalne" - poinformowało UNHCR w oświadczeniu. Kilku uchodźców zostało "poważnie rannych" i potrzebuje opieki medycznej - dodano, ostrzegając przed "poważnym ryzykiem" dalszego pogarszania się sytuacji na wyspie. W czwartek ok. 50 migrantów ubiegających się o azyl zostało wywiezionych przez władze Papui-Nowej Gwinei z obozu na wyspie Manus. W ten sposób wywarto nacisk na ponad 300 pozostałych migrantów, by opuścili likwidowany przez Australię ośrodek. Komendant papuańskiej policji Gari Baki poinformował, że w czwartek rano 50 policjantów i funkcjonariuszy władz imigracyjnych weszło do ośrodka i "w sposób pokojowy przeniosło" 50 z 378 poszukujących azylu migrantów do alternatywnych mieszkań w pobliskim mieście Lorengau. Ok. 380 mężczyzn ubiegających się o azyl w Australii, pochodzących głównie z Afganistanu, Iranu, Birmy, Pakistanu, Sri Lanki oraz Syrii, ponad trzy tygodnie temu zabarykadowało się w likwidowanym obozie na należącej do Papui-Nowej Gwinei wyspie Manus i odmawia przewiezienia do obozów przejściowych. ONZ apelowała do Australii o przyjęcie oferty Nowej Zelandii, która zaproponowała, że przyjmie część migrantów z likwidowanego obozu. Australijski obóz dla migrantów na wyspie Manus został zamknięty 31 października. Wtedy też wycofał się z niego personel, został odcięty prąd i dostęp do wody pitnej, wstrzymano dostawy żywności.