W stolicy Hiszpanii będą protestowali członkowie 150 stowarzyszeń, organizacji społecznych i religijnych. Manifestujący przypomną rządowi, że reforma prawa aborcyjnego była jego przedwyborczą obietnicą. Jednak gabinet Mariano Rajoya ograniczył się jedynie do wykreślenia z ustawy artykułu dopuszczającego usuwanie ciąży bez wiedzy rodziców.- Debata o aborcji w Hiszpanii nie została zakończona. Problem, który porzucili politycy, przejmujemy my, społeczeństwo - mówi przewodniczący Forum Rodziny i organizator marszu, Benigno Blanco. Przeciwnicy aborcji żądają też przyjęcia prawa wspierającego macierzyństwo, które pomagałoby młodym, samotnym matkom.