Jak podało południowokoreańskie ministerstwo obrony, w ćwiczeniach biorą udział siły powietrzne, morskie oraz lądowe. Ich celem - według marynarki wojennej Korei Płd. - jest zwiększenie determinacji armii do obrony wysp Dokdo i w strefie Morza Wschodniego (jak nazywa Korea Płd. Morze Japońskie). Z kolei MSZ Japonii uznało, że manewry te są "nie do zaakceptowania" oraz poinformowało, że wystosowało wobec Korei Południowej oficjalny protest, wzywając do zakończenia ćwiczeń. Agencja AFP przypomina, że podobne manewry Seul organizuje dwa razy w roku od ponad 30 lat. Do zdarzenia dochodzi w czasie rosnących napięć między dwoma krajami. Stosunki zaczęły się pogarszać w końcu ubiegłego roku po orzeczeniu Sądu Najwyższego Korei Południowej wzywającego japońskie firmy do wypłaty odszkodowań Koreańczykom, którzy byli przymusowymi pracownikami Japończyków w czasie II wojny światowej. Japonia odrzuciła to orzeczenie, oświadczając, że sprawa odszkodowań została unormowana w układzie o normalizacji stosunków z 1965 r. W toku narastającego konfliktu oba kraje zdecydowały również o wykreśleniu się wzajemnie z list zaufanych partnerów handlowych, a w tym tygodniu Seul ogłosił, że odstępuje od umowy z Japonią w sprawie wymiany informacji wywiadowczych.