"Dówództwo Strefy Wschodniej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej rozpoczęło w sobotę wspólne patrole sił lotniczych i morskich oraz ćwiczenia marynarki i wojsk lotniczych wokół wyspy Tajwan w celu wypróbowania gotowości bojowej i możliwości przejęcia kontroli nad przestrzenią powietrzną i morską" - głosi komunikat chińskiego dowództwa przekazany przez oficjalną agencję Xinhua. "Jest to też poważne ostrzeżenie dla sił separatystyczno-niepodległościowych Tajwanu współpracujących z siłami zewnętrznymi w celu prowokacji" - sprecyzowano. Ministerstwo Obrony w Tajpej podaje, że od sobotniego poranka wykryto 42 chińskie samoloty i osiem okrętów, biorących udział w ćwiczeniach wokół wyspy. Reuters na podstawie oświadczenia ministerstwa podaje, że w sumie 26 chińskich samolotów przekroczyło linię mediany Cieśniny Tajwańskiej, która wcześniej służyła jako nieoficjalna granica. Wiceprezydent Tajwanu w USA. Chiny niezadowolone Jak zauważa Reuters, manewry są jednak głównie wyrazem niezadowolenia Pekinu z pobytu na terytorium USA wiceprezydenta Tajwanu Williama Lai. W drodze powrotnej z Paragwaju zatrzymał się on na krótko w USA. Oficjalne była to tylko przerwa w podróży jednak Lai, czołowy kandydat na następnego prezydenta Tajwanu w wyborach zapowiedzianych na styczeń przyszłego roku, wygłosił też kilka przemówień. Pekin uważa demokratycznie rządzony Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję, a wszelkie kontakty z Tajwanem za ingerencję w jego sprawy wewnętrzne. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!