Według brytyjskich mediów, Abedi był widziany na peronie przystanku tramwajowego nieopodal areny w Manchesterze, cztery godziny przed eksplozją. Klęczał, modlił się i mówił do siebie - tak jego zachowanie opisuje dziennik "The Sun", opierając się na zapisie z kamer wideo i anonimowych źródeł. Zachowanie mężczyzny mogło wydawać się podejrzane, ale o tej porze na przystanku nie było wielu ludzi. 22-latek libijskiego pochodzenia następnie powrócił do wynajmowanego w centrum miasta mieszkania, gdzie poczynił ostatnie przygotowania do zamachu. Włożył na siebie plecak zawierający materiał wybuchowy i puchową kurtkę. Przed wejściem do areny ponownie klęczał i modlił się na peronie, na co również nikt nie zwrócił uwagi. Media opublikowały także zdjęcie z windy, którą Abedi jechał do wejściowego hallu areny. Od 2011 roku Salman Abedi trzykrotnie odwiedził Libię, skąd pochodziła jego rodzina. On sam urodził się w Manchesterze i miał brytyjskie obywatelstwo. Jako 16-latek miał razem z ojcem walczyć przeciwko wojskom Muammara Kadafiego podczas... wakacji szkolnych. Abedi miał także przejść wojskowe szkolenie pod okiem bojowników ISIS. Powrócił do Wielkiej Brytanii 17 maja, podróżując przez Turcję i Niemcy. Pięć dni później wysadził się w Manchester Arena. Bogdan Frymorgen Wewnętrzne śledztwo w MI5 Brytyjski kontrwywiad MI5 wszczął wewnętrzne śledztwo i sprawdza, jak jego funkcjonariusze zareagowali na ostrzeżenia, że przyszły zamachowiec samobójca z Manchesteru Salman Abedi stanowi potencjalne zagrożenie - informuje w poniedziałek BBC. Anonimowe źródło powiedziało agencji Reutera, że Abedi był wśród 20 tysięcy ludzi znanych MI5, ale nie był na liście 3 tys. osób, wobec których podejmowane były działania operacyjne. Według dziennika "Guardian" MI5 wszczął już dwa śledztwa, które mają ustalić dlaczego przeoczono zagrożenie, jakie stanowił Abedi. MI5 był co najmniej trzykrotnie powiadamiany o ekstremistycznych poglądach Abediego - precyzuje BBC. Reuters zwraca uwagę, że brytyjskie władze niezwykle rzadko upubliczniają informacje na temat prowadzenia przez służby bezpieczeństwa wewnętrznych śledztw w sprawie ewentualnych błędów czy pomyłek. Minister spraw wewnętrznych Amber Rudd uchyliła się od odpowiedzi na pytanie, co dokładnie wiedziano o Abedim przed zamachem w Manchesterze. Ale - jak pisze Reuters - potwierdziła, co jest nietypowe dla władz brytyjskich, że MI5 sprawdza swoje działania. "Myślę, że dobrze, iż MI5 przygląda się swym procedurom, aby upewnić się, że chronimy ludzi" - powiedziała w BBC szefowa brytyjskiego MSW. Wcześniej w poniedziałek brytyjska policja poinformowała, że 23-letni mężczyzna został zatrzymany jako 14. osoba podejrzana o powiązania z zamachem terrorystycznym w Manchesterze z 22 maja. Do tej pory w związku z atakiem policja zatrzymała 16 osób, z których dwie po przesłuchaniu zostały wypuszczone. Oprócz tego dwie osoby zatrzymano w Libii.