Małpy nie zepsują szczytu G20. Zatrudniono "płoszycieli"
Co najmniej jeden wyszkolony płoszyciel - mężczyzna naśladujący głos agresywnych małp - będzie czuwał w każdym hotelu, w którym zatrzymają się delegaci. Ulice z kolei "patrolować" będą tekturowe langury. W ten sposób Delhi zadba, by szczyt G20 przebiegał bez zakłóceń.

Wszystko przez makaki - psotne małpy, które mogłyby uprzykrzyć życie polityków zmierzających na szczyt G20 w Delhi. Władze stolicy Indii przygotowują się do walki ze zwierzętami.
Indie. Płoszycie małp potrzebni na już
"Małpy są tam czczone, więc poszukuje się humanitarnych rozwiązań problemu" - podkreślają włodarze w rozmowie z CNN.
W związku z tym w różnych miejscach umieszczono rzeczywistej wielkości tekturowe wizerunki langurów szarych. To większe i bardziej agresywne naczelne, których boją się wspomniane makaki.
Langury, duże i agresywne małpy o ciemnych twarzach, były już wcześniej wykorzystywane do odstraszania stad mniejszych małp. Zazwyczaj są kontrolowane na smyczy przez specjalnie przeszkolonych opiekunów, którzy wypuszczają je, gdy mniejsze stada zostaną zauważone.
Indie i problem małp. Langury na straży G20
Żywe langury zostały np. wynajęte przez Delhi podczas Igrzysk Wspólnoty Narodów w 2010 roku.
W planach jest też zatrudnienie i rozstawienie w wielu miejscach miasta specjalnie przeszkolonych do naśladowania dźwięków wydawanych przez małpy.
Władze zamierzają też zapewnić małpom pożywienie w wyznaczonych miejscach z daleka od centrum miasta. Indie będą gospodarzem spotkania przywódców G20 w dniach 9 i 10 września.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!