W pobliżu miejscowości Douentza w regionie Mopti jadący w konwoju pojazd sił pokojowych ONZ wjechał na minę. Wybuch zabił dwóch żołnierzy pochodzących ze Sri Lanki, a wielu ranił. Atak potępił sekretarz generalny ONZ Antonio Guterries. Agencje przypominają, że w niedzielę w ataku na posterunek wojsk ONZ na północy Mali zginęło dziesięciu czadyjskich żołnierzy, a 25 zostało rannych. Do tego ataku przyznało się powiązane z Al-Kaidą ugrupowanie islamskich ekstremistów. Rozpoczęta w grudniu 2012 roku ofensywa dżihadystów na stolicę Mali, Bamako, doprowadziła do francuskiej interwencji zbrojnej, znanej pod nazwą Operacja Serwal. Wojska francuskie, wsparte przez żołnierzy kilku krajów afrykańskich, w tym przede wszystkim Czadu, rozbiły dżihadystów i doprowadziły do względnej stabilizacji, która pozwoliła na przeprowadzenie wyborów latem 2013 roku. Wciąż dochodzi tam jednak do starć z dżihadystami. Wojska ONZ, które w Mali przebywają od kwietnia 2013 r., straciły tam już ponad 100 żołnierzy.