Parlamentarzyści malijscy w rezolucji oznajmili, że nie uznają niepodległości Azawadu jednostronnie proklamowanej 6 kwietnia przez powstańców z tuareskiego separatystycznego Narodowego Ruchu Wyzwolenia Azawadu (MNLA). Na przełomie marca i kwietnia w rękach tuareskich rebeliantów znalazło się wiele miast na północy Mali, w tym garnizonowe Gao, Tessalit, starożytne Timbuktu i Kidal. MNLA uważa, że terytorium to właśnie Azawad, kolebka Tuaregów. Obszar ten, większy od Francji, obszar Tuaregowie zajęli bez walki. Niepodległościowcy, którzy w styczniu wywołali powstanie, zapowiedzieli, że ich państwo na pustyni będzie świeckie i demokratyczne. Jednak ich deklarację niepodległościową odrzuciły Unia Afrykańska, Unia Europejska i byłe mocarstwo kolonialne. Jednoizbowy parlament malijski "potępia stanowczo proklamowanie przez MNLA utworzenia państwa Azawad na części terytorium Republiki Mali" i "zapewnia, że Mali jest Republiką niezależną, suwerenną, niepodzielną, świecką i społeczną". "Nie wszyscy Tuaregowie buntują się przeciwko Mali" - podkreślili, zachęcając Malijczyków, by nie utożsamili Tuaregów z rebelią. Były prezydent Mali Amadou Toumani Touri, obalony w marcu przez juntę wojskową, który następnie formalnie podał się do dymisji, opuścił w czwartek wieczorem Bamako i udał się do Dakaru. W ubiegłym tygodniu szef parlamentu Dioncounda Traore został zaprzysiężony na tymczasowego prezydenta Mali. Zaprzysiężenie prezydenta to efekt podpisania przez szefa junty porozumienia przewidującego przekazanie władzy cywilom. Najtrudniejszym zadaniem, przed którym stoi 70-letni Traore, jest zorganizowanie wyborów. Tymczasowy prezydent powinien zorganizować je zgodnie z konstytucją w ciągu 40 dni, ale w porozumieniu wskazano, że okres ten będzie musiał zostać przedłużony przede wszystkim z powodu rebelii na północy kraju. Mali ma 1 240 000 km2 powierzchni i liczy ponad 15 mln mieszkańców. Graniczy z siedmioma krajami (Senegalem, Mauretanią, Algierią, Nigrem, Burkiną Faso, Wybrzeżem Kości Słonmiowej i Gwineą). Sąsiedzi Mali obawiają się powtórki tuareskiego powstania w innych krajach; terytorium od Mauretanii po Libię zamieszkuje półtora miliona Tuaregów.