Afgańczycy i ich malezyjski przewoźnik trafili do aresztu. Zatrzymano ich w środę na jednej z rzek w stanie Selangor, na półwyspie Malajskim. O obcokrajowcach kręcących się bez celu na brzegu rzeki, gdy nie przypłynęła ich łódź, policję zawiadomili mieszkańcy jednej z wsi. Obywatele Afganistanu do Malezji przybyli niedawno. Wielu z nich nie miało ważnych dokumentów, a policja wciąż szuka kilku, którzy najprawdopodobniej uciekli. Kapitan jest podejrzany o przemyt ludzi, za co może mu grozić do 20 lat więzienia. Malezja coraz częściej staje się punktem tranzytowym dla mieszkańców ogarniętych wojną regionów Azji, którzy przybywają tam na wizach turystycznych, a potem podejmują się niebezpiecznej podróży morskiej przez Indonezję do Australii. W zeszłym roku dziesiątki ludzi zginęły, gdy zatonęły ich łodzie.