Madonna, której nie było dziś w sądzie, może się odwołać od wyroku do Sądu Najwyższego Malawi. Na razie nie wiadomo, czy zamierza to zrobić. Rząd Malawi zapowiedział wczoraj, że poprze drugą adopcję dziecka z tego kraju, a minister informacji Patricia Kaliati podkreślała, że Madonna pomogła Malawi i jest dobrą matką. Madonna, która w 2006 r. adoptowała w Malawi 3-letniego obecnie Davida Bandę, przyleciała do tego kraju w niedzielę razem z nim oraz swoją 12-letnią córką Lourdes i 8-letnim synem Rocco. W 2006 r. sąd uchylił wobec Madonny wymóg mieszkania w Malawi przez co najmniej 18 miesięcy. Nie wiadomo, dlaczego tym razem sędzia Esme Chombo podjął inną decyzję. Madonna zamierzała adoptować w Malawi dziewczynkę Chifundo "Mercy" James, która ma około 4 lat. Jej matka zmarła, natomiast ojciec - zgodnie ze słowami wujka dziewczynki Johna Ngalande - nie utrzymuje kontaktu z dzieckiem. Madonnę skrytykowało m.in. zrzeszenie organizacji pozarządowych Mwakusungula, które uważa, że dzieci powinny być wychowywane przez swoje rodziny, a nie oddawane do adopcji. Jeden z działaczy obrony praw człowieka w Malawi ocenił, że nowa adopcja byłaby równoznaczna z przemytem dziecka. Madonna założyła w Malawi organizację charytatywną Raising Malawi, która zapewnia tamtejszym dzieciom jedzenie, schronienie, edukację i opiekę medyczną.