Cyklon Idai, który przeszedł przez Malawi w marcu, spowodował katastrofalne zniszczenia. Po przejściu żywiołu ponad 800 tys. osób potrzebuje pomocy. Część infrastruktury medycznej została uszkodzona, a liczba chorych na gruźlicę gwałtownie wzrosła. Potrzebne są środki zwłaszcza na odbudowę zniszczeń i wsparcie żyjących tam dzieci. Na miejscu od 2018 r. stacjonuje Polska Misja Medyczna. - W tej chwili w szpitalu, w którym pracuję, są takie warunki, jak w polskim szpitalu w latach 70-80., ale jesteśmy w stanie, dzięki takim organizacjom jak Polska Misja Medyczna, naprawić czy zakupić nowy sprzęt medyczny - mówi polska lekarka, Karolina Siwicka, która w ramach pomocy humanitarnej leczy dzieci i mieszkańców Malawi za darmo. Jak sama podkreśla, zapotrzebowanie na wsparcie medyczne jest teraz ogromne. W malawijskim Blantyre dzieci mogą liczyć na wsparcie medyczno-edukacyjne. Współpracująca z Polską Misją Medyczną Fundacja Baobab Kids uruchomiła lecznicę rehabilitacyjną oraz miejsce edukacyjne dla dzieci. W centrum rehabilitacyjnym prowadzone są zajęcia dla dzieci z chorobami nerwowo-mięśniowymi m.in. z porażeniem mózgowym, wodogłowiem czy rozszczepieniem kręgosłupa. Z kolei dla najbiedniejszych dzieci w okolicy odbywają się zajęcia przedszkolne i wczesnoszkolne. Jednak to nie wystarczy. Sytuacja malawijskiego Szpitala Queen Elisabeth pogorszyła się w tym roku. Jedyny działający aparat do diagnozy wielu chorób, w tym gruźlicy, został zniszczony. - W Malawi, z powodu braku wiedzy i sprzętu, nawet podstawowa diagnostyka jest prawie niemożliwa, a co za tym idzie - również skuteczne leczenie - apeluje Arletta Chryścionko, lekarz pulmonolog z Polskiej Misji Medycznej. Wydatek takiego urządzenia to koszt 20 tys. dolarów, co wydaje się kwotą nieosiągalną dla tamtejszego szpitala. Obecnie trwa zbiórka na bronchofiberoskop - sprzęt, dzięki któremu Arletta Chryścionko będzie mogła skutecznie diagnozować i przeciwdziałać gruźlicy. Aby wspomóc działania medyczne prowadzone przez Polską Misję Medyczną, wejdź tutaj.